Nasz książę- WIELKI KSIĄŻĘ
Zachował się opis uroczystości pogrzebowych księcia. Kondukt z kaplicy grodowej, w drodze do ostatniego miejsca spoczynku, czyli u Cystersów w Oliwie, zatrzymał się jeszcze w kościele św. Mikołaja i w farze Starego Miasta, czyli św. Katarzynie.
Rocznica śmierci największego z rodu Sobiesławiców- książąt pomorskich przypada 11 stycznia. Zmarł w 1266 roku.
Jak wyglądał? Czy tak jak go „widział” Herman Hahn malując jego portret na polecenie fundatora opata Dawida Konarskiego ?
( o Hahnie pisałam tutaj :http://eczerwinska.pl/2021/01/10/herman-han-przybysz-z-dolnego-slaska/)
Portret znajduje się w prezbiterium archikatedry oliwskiej, wisi wśród portretów fundatorów i dobrodziejów opactwa oliwskiego.
Opisany słowami :
” Najjaśniejszy książę pomorski Świętopełk, człowiek pobożny i nadzwyczaj łaskawy donator, uczynił dla Oliwy wiele dobrego”
A może wyglądał tak jak na wcześniejszym przedstawieniu. Na fresku z 1564r ? Tym, które znajduje się pod tym Hahna, z listopada 1613 roku ?
A może tak, jak przedstawia go pomnik autorstwa Wawrzyńca Sampa, odsłonięty w 2010 roku, na skwerku przy ulicy Szerokiej ?
A może tak, jak widział go oczyma wyobraźni Alfons Łosowski. Podobizna Naszego księcia stoi w części francuskiej Parku Oliwskiego
Tego nie dowiemy się chyba nigdy…
Bez wątpienia, był to najwybitniejszy z książąt tego rodu, władającego Pomorzem w XII i XIII wieku.
Po śmierci ojca Mściwoja I,w 1220 roku, zgodnie z jego wolą, przejął opiekę nad młodszymi braćmi i ich posiadłościami ziemskimi.Miał ją sprawować aż do osiągnięcia przez nich dwudziestego roku życia.
Przybyły na Pomorze Gdańskie książę Leszek Biały osobiście dokonał powierzenia godności namiestnika Świętopełkowi. Było to również w 1220 roku.
Trzy lata później Świętopełk i jego brat Warcisław brali udział w krucjacie przeciwko Prusom, u boku Leszka, jego brata Konrada Mazowieckiego i innych książąt polskich.
W 1225 roku , na wezwanie zbuntowanego przeciwko Duńczykom rycerstwa ziemi słupskiej, wyparł stamtąd załogi duńskie i przyłączył ową ziemię do Pomorza Gdańskiego.
Czasy to były niespokojne. Mniej więcej wiek wcześniej Bolesław Krzywousty, swoimi decyzjami,dzieląc polskie ziemie między swoich synów, zapoczątkował rozbicie dzielnicowe. Pomorze Gdańskie znajdowało się w tzw dzielnicy senioralnej. Świętopełk na swoich ziemiach nie miał specjalnie rywali, ale ale w innych dzielnicach bywało różnie. Pod opiekę Świętopełka oddał się w pewnym momencie Władysław Odonic, który został wygnany z ziem Wielkopolski przez swego stryja Władysława Laskonogiego. Rozpoczęły się działania wojenne, w wyniku których Świętopełk z Odonicem u boku, opanowywał coraz większe połacie Wielkopolski, poczynając od ziem nadnoteckich. Oczywiście Laskonogi nie pozostawał obojętny. Za jego namową w 1226 roku Prusowie najechali i zniszczyli oliwski klasztor. Interweniował w tej sprawie sam papież Honoriusz, grożąc karami kościelnymi książętom wchodzącym w umowy z poganami.
Jeszcze gorzej było w 1227 roku, kiedy to , w celu rozstrzygnięcia sporów o Wielkopolskę, książę Leszek Biały wezwał do Gąsawy koło Żnina, przedstawicieli książąt , episkopatu i rycerstwa. Na obradujących napadł niespodziewanie Odonic. Zginął Leszek Biały, ciężkie rany odniósł książę wrocławski Henryk Brodaty.
Do porozumienia nie doszło. Mało tego- rozpoczęły się walki wielu książąt polskich o Kraków.
Korzystając z zamieszania, Świętopełk ogłosił całkowitą samodzielność Pomorza Gdańskiego i przybrał tytuł książęcy.
W 1231 roku książę uzyskał to, o co bardzo zabiegał- protekcję papieską dla swojej rodziny i księstwa. Aktywnie wspierał misję pruską.
W 1227 roku przy gdańskim kościele św. Mikołaja, na jego zaproszenie, osiedlił się zakon dominikanów. Przyprowadzeni tu przez Jacka Odrowąża zakonnicy swój dom klasztorny mają w tym miejscu do dzisiaj.
W 1234 roku Świętopełk i jego młodszy brat Sambor II zadecydowali o zwycięstwie wielkiej wyprawy polsko-Krzyżackiej przeciwko Prusom w bitwie nad rzeką Dzierzgoń.
W okresie rządów Świętopełka jego księstwo osiągnęło swój największy rozrost terytorialny.Po wymarciu miejscowej dynastii, zajął ziemię sławieńską (1236/37), zaś w 1239 roku, po śmierci Odonica, zagarnął jego synom gród w Nakle.
Niestety były nie tylko sukcesy. Narastały lawinowo konflikty z sąsiadami i kościelnymi zwierzchnikami Pomorza. Doszło nawet do tego, że biskup włocławski Michał obłożył Świętopełka klątwą, za to, że w trakcie walk na Kujawach zezwolił na złupienie pewnych dóbr biskupich. Przy księciu wiernie trwali cystersi oliwscy, noszono się nawet z zamiarem oderwania Pomorza od diecezji włocławskiej i stworzenie samodzielnego biskupstwa.
Lata 1237-1238 to okres wojny z wrogą koalicją Zakonu Krzyżackiego, młodszych braci i wspierających ich książąt meklemburskich. Trudne położenie władcy wykorzystał książę kujawski Kazimierz, syn Konrada Mazowieckiego, zdobywając i przyłączając już na stałe do swej dzielnicy Bydgoszcz.
W następnych latach było jeszcze gorzej. Lata 1242-1248 musiał stawić czoło znacznie większej koalicji, obok Krzyżaków, biskupa włocławskiego i pomorskich juniorów, znalazł się bowiem jeszcze sam Konrad Mazowiecki z synami, a także i Przemysł I oraz Bolesław Pobożny, synowie Odonica, poszkodowani zajęciem Nakła. Sojusznikami Świętopełka byli Prusowie, a także przejściowo Litwini. Książę stracił nie tylko Nakło i Wyszogród ( na rzecz Kazimierza kujawskiego), ale także i synów. Młodszy- Jan zginął w trakcie walk, a starszy Mściwoj został oddany Krzyżakom jako zakładnik.
podjęto próbę pokojowego uregulowania stosunków z Zakonem Krzyżackim. Świętopełk, po jeszcze jednej wojnie,stoczonej w 1252 roku, odstąpił Krzyżakom ziemie na wschodnim brzegu Wisły i przysiągł, że gdyby on złamał warunki pokoju, wówczas Zakon otrzyma prawa do Gdańska i okolic.
Walki z synami Odonica w latach 1253-1256 pozwoliły na odbicie Nakła, ale wobec braku szans na jego dłuższe utrzymanie, trzeba było ustąpić. W zamian otrzymał książę okup pieniężny.
By umocnić swą władzę w zdobytej ziemi sławieńskiej, Świętopełk doprowadził do powstania w Bukowie ( koło Darłowa) nowego klasztoru cystersów. Za jego też czasów powstał klasztor w Żarnowcu, żeńska filia zakonu cystersów oliwskich.
Zasługą księcia jest też lokowanie na prawie lubeckim miasta Gdańska.
Niewątpliwie zasłużył na przydomek „Wielki”.
Był pierwszym księciem, który musiał zbrojnie przeciwstawiać się ekspansji krzyżackiej i że mimo licznych przeciwności, Pomorze Gdańskie pod jego rządami obroniło swą niezależność.
W styczniu 1266 roku rozpoczął swą ostatnią podróż, z grodu gdańskiego do Oliwy, żegnany przez tłumy swoich podwładnych.
korzystałam ze znakomitej książki Błażeja Śliwińskiego ” Poczet książąt gdańskich”- POLECAM 🙂