Od kiedy orzeł jest naszym godłem?
Godłem Polski jest umieszczony w czerwonym polu wizerunek orła białego
( chociaż ostatnio pojawiła się teza, że to bielik, a bielik jak twierdzą ornitolodzy, to nie orzeł ).
Tenże ptak jest zwrócony w prawo, ze złotą koroną na głowie ( przez czas jakiś był bez niej ).
Heraldyczny znak orła jako dynastii państwowej pojawił się w I połowie XIII wieku, a za rządów Władysława Łokietka stał się oficjalnym godłem całego państwa.
O herbie państwa polskiego można mówić dopiero od czasów Przemysła II. Od jego koronacji 26 czerwca 1295 roku biały orzeł w koronie, na czerwonej tarczy, stał się rzeczywistym herbem Królestwa Polskiego.
Mój blog jest o sprawach trójmiejskich. Co to ma wspólnego z Przemysłem II?
Ano ma i to bardzo dużo.
Przemysł II był potomkiem Przemysła I i córki Henryka Pobożnego – Elżbiety. Przyszedł na świat w 1257 roku, już po śmierci ojca, jako pogrobowiec. Wychowywał go stryj Bolesław Pobożny.
Jako 22-latek rządząc ziemią poznańską, sięgnął po dzielnicę kaliską i Kujawy. Toczył też spory o pełnię władzy z księciem wrocławskim Henrykiem Probusem.
Cały problem rozpoczął się wraz ze śmiercią Bolesława Krzywoustego w 1138 roku kiedy to postanowił podzielić państwo między swych męskich potomków. a było ich niemało. Rozpoczęło się rozbicie dzielnicowe i nieustanna rywalizacja pomiędzy potomkami „winowajcy”.
Z Probusem Przemysł II zawarł porozumienie, w wyniku którego, po jego śmierci( bezpotomnej = brak męskich potoków) przejął Małopolskę z Krakowem. Ale szybo wyparł go stamtąd Władysław Łokietek. Przemysł uchodząc zabrał ze sobą z katedry wawelskiej insygnia królewskie.
Jego pierwszą żoną była córka księcia meklemburskiego Henryka I- Ludgarda. Do zaślubin doszło w roku 1273, ale że żona nie była w stanie dać mu męskiego potomka( oczywiście wina leżała tylko po damskiej stronie !) musiała przenieść się do tego lepszego świata w dość niejasnych okolicznościach. Stało sie to w grudniu 1283 roku. Jej miejsce zajęła Ryksa , córka króla Szwecji.dała swemu mężowi tylko jedną córkę- zwaną także Ryksa.
Rok wcześniej, 15 lutego , w 1282 roku Przemysł II zawarł w Kępnie układ „o przeżycie”. I tu właśnie dochodzimy do tematyki gdańskiej.
Zawarł go z księciem gdańskim Mściwojem II.
Umowa stanowiła, że ten z książąt, który przeżyje drugiego, będzie po nim dziedziczył.
Mściwoj, zwany też Mszczujem, albo Mestwinem, podobnie jak Przemysł starał się , bezskutecznie, o męskiego potomka. Z pierwszego małżeństwa z Judytą, doczekał sie tylko dwóch córek. Wybierając drugą żonę, nie baczył na wiek i urodę , ale na dorobek „w potomkach”( oczywiście męskich). Była to około czterdziestoletnia Eufrozyna- wdowa po Kazimierzu ( władcy Kujaw i Mazowsza), matka m. in. Władysława Łokietka. Niestety eksperyment się nie powiódł, syn sie nie pojawił. Po zawarciu układu z Przemysłem II, nasz Mściwój „poszedł na całość”- jakimś cudem uzyskał rozwód i jako blisko siedemdziesięciolatek znalazł sobie żonę nie dość że w wieku takim, że mogła by być jego wnuczką, to jeszcze na dodatek mniszkę. Nosiła imię Sułka ( Sulisława) i pochodziła z klasztoru słupskiego. Ale i ten eksperyment nie wypalił. Ostatni książę gdańsko-pomorski zmarł, nie doczekawszy się męskiego potomka, 25 grudnia 1294 roku.
Zgodnie z ustaleniami władzę przejął po nim Przemysł II.
26 czerwca 1295 roku w Gnieźnie odbyła się uroczysta koronacja, której przewodził arcybiskup Jakub Świnka. Przemysł II po wielu latach rozbicia dzielnicowego, został koronowany na Króla Polski. Wtedy to właśnie orzeł stał się naszym oficjalnym godłem państwowym.
W trakcie uroczystości koronacyjnej arcybiskup gnieźnieński równocześnie pomazał na królową trzecią żonę króla – Małgorzatę Brandenburską.
Niestety zbyt długo nasz bohater nie cieszył się swym zaszczytnym tytułem. Wzrastała opozycja niechętna Przemysłowi, głównie skupiona wokół wielkopolskich rodzin Zarembów i Nałęczów. Przypuszczalnie to ona nawiązała kontakt z Brandenburgią, od której nagle odsunęły się nadzieje na rychłe przejęcie dziedzictwa Przemysła. Nic więc dziwnego, że król miał licznych wrogów i zamach na niego był niemal naturalną konsekwencją atmosfery bezwzględnej walki o władzę, jaka toczyła się na ówczesnych ziemiach polskich.
8 lutego 1296 roku monarchę obchodzącego w Rogoźnie zapusty, czyli ostatki, napadli uzbrojeni siepacze. Rannego wywlekli z grodu i porzucili na trakcie. Byli to margrabiowie brandenburscy od dawna czyhający na polskie Pomorze. Ciało króla pochowano w katedrze poznańskiej.