Kazimierz Papée- przedostatni Komisarz Generalny RP w WMG
Swoje urzędowanie w Wolnym Mieście Gdańsku rozpoczął 18 marca 1932 roku .
Kazimierz Papée – Komisarz Generalny RP w. Urodzony lwowianin, doktor prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, legionista.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę- doświadczony dyplomata- jej przedstawiciel w wielu krajach. Okres jego „komisarzowania” w WMG przypadał na bardzo trudne czasy. Gdańsk był już pod ogromnym wpływem NSDAP…
Swoją służbę w naszym mieście zakończył w grudniu 1936 roku , przekazując swoje stanowisko Marianowi Chodackiemu.
Ciekawą bardzo postacią była też jego żona- krewna ministra Becka i siostra majora Henryka Dobrzańskiego ps. Hubal – Leonia z domu Dobrzańska.
Nazywano ją powszechnie Panią Ministrową. Pani Leonia z zapałem włączyła się w działalność ludności polskiej WMG, której sytuacja w tamtych czasach była bardzo trudna.Polacy stanowili w Gdańsku mniejszość i zaczynali być szykanowani.
Państwo Papée z racji pełnionych funkcji często bywali na balach w słynnym Hotelu Continental (nieistniejący już budynek Hotelu Continental znajdował się naprzeciwko Dworca Głównego, u zbiegu ulic Podwale Grodzkie i Elżbietańskiej). Ten pierwszorzędny hotel w Gdańsku, będący w polskich rękach, był ważnym miejscem spotkań gdańskiej Polonii. Podczas balów pani Leonia skupiała wokół siebie grono pań, które były chętne do współpracy w działalności dobroczynnej. Miała dar zjednywania sobie ludzi. Zawdzięczała to świetnej komunikatywności i pomysłowości.
Pracę społeczną rozpoczęła niemalże od początku pobytu w Gdańsku. Utworzyła Naczelny Komitet Ochronkowy – organizację nadzorującą pracę ochronek (przedszkoli) na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Przewodniczyła również Radzie Pracy Kobiet oraz skupiła się na organizacji świetlic – miejsc, gdzie uczono języka polskiego, ojczystej tradycji i historii. Dzieci mogły tam poznawać polską literaturę, słuchać muzyki oraz uczestniczyć w ważnych uroczystościach. Każda ze świetlic, a starano się je zakładać w każdej dzielnicy, miała swój indywidualny charakter związany z jakimś regionem Polski. Nasza bohaterka opiekowała się świetlicą na Długim Targu, która była przystrojona w stylu kaszubskim.
Pod koniec lat 30. XX wieku w Gdańsku język polski niemalże zniknął z ulic, gdyż gdańscy Polacy obawiali się prześladowań. Świetlica pani Papée stanowiła więc wyspę polskości na morzu wszechobecnej kultury niemieckiej.
Życie żon dyplomatów polega na ciągłym przenoszeniu się z miejsca na miejsce. W 1936 r. Kazimierz Jan Papée został zaproszony do placówki dyplomatycznej w Pradze. Pani Leonia wyjechała wraz z mężem, ale nigdy nie zapomniała o koleżankach z Gdańska, które starała się w listach podtrzymywać na duchu.
Polecam książkę Pań Danielewicz, Koprowska, Walicka „Polki w WMG”