Jerzy Strakowski… a może jednak- Georg von Strackwitz
29 kwietnia 1613 roku budowniczy miejski Jan Strakowski, liczący sobie lat 46, poślubił córkę Jerzego Krugera Annę, pannę lat 18. Była to jego druga żona, poślubiona po roku wdowieństwa. Dziewięć miesięcy później 30 stycznia 1614 roku przyszedł na świat ich pierworodny syn, któremu na chrzcie nadano imię Jerzy. Chrzest odbył się 2 lutego w kościele Panny Maryi.
Dorastanie chłopca przypadło na okres, gdy jego ojciec zajmował się inżynierią wojskową, naturalną więc koleją rzeczy, syn również chłonął wiedzę na ten temat, a będąc coraz starszym, sam zaczynał projektować różne rzeczy pod kierownictwem ojca. No cóż, telewizję i internet wynaleziono dopiero wiele lat później 😉 Dumny ojciec chwalił się pracami i postępami swego syna, mając prócz dumy, nadzieję na udzielenie przez Radę Miasta stypendium , które umożliwiło by mu odbycie zagranicznych studiów. Stało się wedle życzenia- w 1630 roku Rada Miasta przyznała Jerzemu 200 guldenów rocznie na okres trzech lat, w celu wyjazdu na naukę do Holandii, z zastrzeżeniem obowiązku powrotu do Gdańska i służenia mu zdobytą na studiach wiedzą. Zanim to jednak postanowiono, petent musiał złożyć kilka prac udowadniających jego zdolności.
Studiując już , w Amsterdamie, przysyłał do rodzinnego miasta swoje szkice, mające potwierdzać postępy w nauce. Nie poprzestawał na studiach teoretycznych, z zapałem zapoznawał się w terenie z umocnieniami. Zadowolona Rada przedłużyła mu okres stypendialny na następne trzy lata.
W roku 1634 , na subtelnie wyrażone życzenie Rady, Jerzy przerwał studia i wrócił do Gdańska.Wiek XVII to oczywiście nieustanne „przepychanki” ze Szwecją. W roku 1629 zawarto rozejm w Starym Targu, ale nie był on wieczny.
Rada zdając sobie sprawę z zagrożenia, nadzorowała kończącą się budowę, otaczających kręgiem miasto, wałów gwiaździstych. Bardzo ważnym było zabezpieczenie od strony wzgórz, dominujących od strony zachodniej. Jak mogą być groźne, przekonano się za sprawą konfliktu ze Stefanem Batorym w 1577.
Młodemu fortyfikatorowi Jerzemu, w ramach niejako egzaminacyjnego zadania, polecono rozpracowanie tego tematu. To on, jako pierwszy, w swojej pracy przedstawił koncepcję założenia na Grodzisku dzieła rogowego- szańca złożonego z dwóch półbastionów, połączonych ze sobą krótkim odcinkiem kurtyny.Projekt wprawdzie pozostał na papierze, ale dawał do myślenia.
Zdecydowano o oczekiwaniu na wyniki rokowań ze Szwedami w Sztumskiej Wsi.
W międzyczasie Jerzy pracował nad projektami przebudowy bastionów św. Elżbiety i Bożego Ciała. Brał też czynny udział w pracach na terenie Wisłoujścia przy umacnianiu tzw. Szańca Wschodniego.
Po podpisaniu rozejmu w Sztumskiej Wsi (w dniu 12 września 1635), Jerzy wystąpił z prośbą o dalsze finansowanie kontynuacji jego przerwanych studiów.
Rada Miasta doceniła jego prace i przyznała 400 guldenów rocznie, najpierw na dwa lata, a potem bezterminowo. Zmieniła zdanie w roku 1640, informując, że jeżeli dotychczasowy stypendysta chce sie dalej uczyć, to powinien to robić na koszt własny.
Jerzy Strakowski wrócił do Gdańska i 12 grudnia 1641 roku założył rodzinę, żeniąc się z Barbarą de Neri( córką Piotra de Neri- Włocha z Lukki). Dochowali się pięciu synów i trzech córek.
Prośba o zaangażowanie go na stanowisko inżyniera, spotkała się z przychylnością. Przyznano mu pensję w wysokości 1800 florenów + ewentualne diety, gdyby dokonywał jakichś prac za miastem.
W latach 1643-44 pracował nad mapą Mierzei Wiślanej, a w latach 1643-45 budował Małą Zbrojownię, która stanęła w zachodniej pierzei placu Wałowego.W związku z rozbudową południowo-wschodnich umocnień miasta i zbyt dużej odległości do Zbrojowni Wielkiej, istniała taka konieczność.
Jerzy Strakowski opracował też w 1648 roku plan zagospodarowania nie zabudowanego dotychczas( od 1454r) terenu Zamczyska. Zaprojektował również nową, istniejącą do dziś sieć uliczną.
Wiek XVII w Gdańsku to nieustanna rozbudowa umocnień. Jerzemu zlecono umocnienie ciągu wiślanego między miastem, a ujściem Wisły do Zatoki Gdańskiej. Początkowo była to budowa kilku redut na zachodnim brzegu Ostrowu. Projekt budowy wielkiego szańca u północnego wylotu dzisiejszego Kanału Kaszubskiego( wtedy Łachy) nie doczekał się wykonania. Zbudowali go inżynierowie Napoleona wiele lat później.
Radykalnie przebudował okolice Wisłoujścia, likwidując dawny Szaniec Zachodni i budując nowy dokładnie na osi Szańca Wschodniego.
W połowie roku 1655 Szwedzi zerwali zawarty przed dwudziestu laty rozejm i rozpoczęli systematyczny podbój ziem polskich. Gdańsk zaczął się przygotowywać do ewentualnego oblężenia. Wzieto się intensywnie za zachodnie wzgórza. Powstały trzy nowe bramy- Oruńska, Siedlecka (Majorów) i Oliwska.Prowadzono prace na Biskupiej Górce i Grodzisku.
Aby prawnie wszystko było w porządku i by Strakowski mógł uczestniczyć w obradach wojennych, powierzono mu dowództwo jednej z kompanii załogi twierdzy Wisłoujście. Jerzy w stopniu podporucznika, otrzymując wynagrodzenie oficerskie, chciał jeszcze dodatku za działalność inżynierską. Spowodowało to olbrzymie tarcia na styku Rada Miasta a Trzeci Ordynek. Suma sumarum po dyskusjach awansowano go na stopień kapitana z pensją 100 guldenów miesięcznie + 11 na ordynansa i 600 rocznie jako inżynierowi.
Szwedzi odstąpili od oblegania miasta, ale osadzili się na Gdańskiej Głowie, miejscu bardzo strategicznym dla żeglugi, a co za tym idzie dostaw towarów i handlu. Pod koniec roku 1659 Gdańsk zorganizował wyprawę. Po długotrwałym oblężeniu zmuszono szwedzką załogę do kapitulacji. W oblężeniu tym czynny udział brał Jerzy Strakowski, a po zdobyciu Gdańskiej Głowy opracował szereg projektów przebudowy jej umocnień.
Prace nad fortyfikacjami nie zostały zakończone nawet po podpisaniu 3 maja 1660roku pokoju oliwskiego, kończącego wojny ze Szwecją.
Jerzy wziął się za przebudowę umocnień Doliny Siedleckiej, Grodziska i Biskupiej Górki. Stały się jeszcze bardziej niedostepne. Według jego projektu przebudowano też ziemne wały ciągu wschodniego i północnego, dobudowując tam drugi ciąg wału- niskiego z ziemi bagrowanej, pogłębiając równocześnie fosy.
Budowa, a nastepnie rozbudowa( w 1672r) dwóch lunet strzegących Śluzy Kamiennej- tzw, Świńskich Głów, to też jego dzieło.
Kontynuował też prace w Wisłoujściu, jako kapitan załogi twierdzy. Otrzymała ona najpełniejszą, najbardziej skończoną formę.
Pracowite życie zakończył w wieku 61 lat. Zmarł 17 maja 1675 roku.
Pochowany został w Kościele Panny Maryi. Mniej więcej vis a vis zegara astronomicznego.
Na jego płycie nagrobnej napisano po łacinie ( podaję polski przekład)
” Sztuką i bronią włada trud, a dopiero za nim kroczy chwała. Przechodniu, jeśli Ci to odpowiada, przystań na chwilę, gdyż chcę coś niecoś Ci rzec.
Tu leży szlachetny i dzielny obywatel gdański, kapitan załogi Wisłoujścia pan Jerzy Strakowski, odznaczający się umysłem i cnotami wojskowymi, a także znany ze swych sławnych czynów wojennych zarówno w rodzinnym mieście, jak i szeroko w świecie.
Wszystko,co w nim było śmiertelne, złożył pod tym kamieniem na spoczynek wieczny. Ducha zaś, którego nigdy nie zawahał się wystawiać w walkach za Ojczyznę, znękany trudami, wiekiem i chorobami, z radością chętnie oddał Bogu Zbawicielowi w roku Odkupienia Świata 1675, dnia 17 maja. Żył 61 lat,3 miesiące i 18 dni.
Idź dalej , Przechodniu, swoją drogą, idź. Zabronił on więcej powiadać o sobie, gdyż wolał, by mówiły za niego czyny”
A teraz wrócę do pytania- Jerzy Strakowski czy Georg von Strackwitz ?
Podpisywał się tak:
korzystałam z opracowania Jerzego Stankiewicza ( stamtąd też pochodzi skan zdjęcia z podpisem)
„Strakowscy Fortyfikatorzy, Architekci i Budowniczowie Gdańscy” nakładem Zakładu im. Ossolińskich we Wrocławiu 1955
I jeszcze P.S.
Pisząc pierwotnie to opracowanie w 2015 roku nie przypuszczałam, że ktoś zakwestionuje autorstwo Georga von Strakwitz w budowie Małej Zbrojowni.
Zrobił to dr.Franciszek Skibiński z UMK w Toruniu, w 2017 roku, w swojej publikacji”Przyczynki do dziejów nowożytnego budownictwa i kamieniarstwa w Gdańsku na podstawie budowy Spichrza Królewskiego(1606-1608), tzw. Starej Apteki(1636-1638) i Małej Zbrojowni(1643-1645). „Acta Universitatis Nicolai Copernici. Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo” t.48, 2017, s.57-72.
Temat ten rozwinął w t.2 „Historii Gdańskich Dzielnic” ( wydawnictwo Muzeum Gdańska) poświęconym Staremu Przedmieściu(strony 243-260).