…Ludzie, ludziom…zgotowali ten los…
Pamiętam, gdy byłam ...
Pamiętam, gdy byłam jeszcze w liceum, obowiązkową lekturą, była mała cienka książeczka . Przeczytanie jej nastręczało mi olbrzymie problemy. Nie mogłam jej spokojnie czytać. Treść śniła mi się po nocach. To oczywiście „Medaliony” autorstwa Zofii Nałkowskiej , autorki mojej ulubionej skądinąd „Granicy”,należącej również do obowiązkowego kanonu moich lektur szkolnych. Po II wojnie światowej Nałkowska brała udział w pracach Międzynarodowej Komisji do Badania Zbrodni Hitlerowskiej w Polsce. Właśnie efektem tej działalności były „Medaliony” – zbiór opowiadań dokumentujących czas II wojny światowej.
Potem, kiedy już zamieszkałam w Gdańsku, gdy odwiedzałam z synem Zakład Ortodoncji Akademii Medycznej, za każdym razem pamięć przywoływała mi lekturę tej książeczki. Nie mogłam patrzeć spokojnie na ten mały budyneczek w podwórku…
Dzisiaj mija dokładnie 70 lat o d czasy, gdy 4 maja 1945 roku, w prosektorium prof. Rudolfa Spannera przy Al. Zwycięstwa 41/42 zostało odkryte laboratorium w którym były prowadzone doświadczenia nad produkcją mydła z ludzkiego tłuszczu, odkrycia dokonała Komisja Miejska w skład której wchodziła właśnie m.in. Zofia Nałkowska.
Kim był profesor Spanner ??? Potworem w ludzkiej skórze ? A może niesłusznie go obwiniano, przypisując mu coś, czego nie zrobił ?Wszak po wojnie, 12 grudnia 1948 r. wydział denazyfikacyjny w Kilonii zaliczył Spannera do kategorii entlastet (oczyszczony).
Mógł dalej pracować, robić karierę naukową….Zmarł dopiero w 1960 roku, jako osoba znana i szanowana..
Śledztwa , dochodzenia, były prowadzone wielotorowo, pozostały pytania… I chyba tak naprawdę do końca nigdy nie będzie na nie odpowiedzi. Wojna jest rzeczą straszną… Wielu przestaje myśleć racjonalnie…. Rozum śpi…. a wtedy budzą się demony…
kilka linków:
oficjalne stanowisko IPN
dość dobrze napisany artykuł o prof, Spannerze
http://wiadomosci.onet.pl/tajemnica-profesora-spannera/bzhcg
film z 2006 roku w reżyserii Mariusza Olbrychowskiego ( naprawdę wart obejrzenia)