Rheticus
507 lat temu 16 lutego 1514 roku, w Austrii, w miejscowości Feldkirch, przyszedł na świat syn miejskiego urzędnika i lekarza, Georga Iserina i Włoszki Thomasiny de Porris. Na chrzcie otrzymał imiona Georg Joachim.
Do 14 roku życia podpisywał się G.J. Iserin. Jego kształceniem zajmował się ojciec. Potem sytuacja diametralnie się zmieniła.
Ojca oskarzono o czary, skazano i ścięto. Zakazano też używania jego nazwiska. Wobec tego matka z synem powróciła do swego panieńskiego nazwiska de Porris.Jako że „de porris” oznacza po włosku „pora”, a nasz bohater Włochem się nie czuł, przetłumaczył je na język niemiecki i odtąd nazywał się Georg Joachim von Lauchen. A jako , że urodził się w dawnej rzymskiej prowincji Retia, przyjął dodatkowe imię Rheticus.
I tu wreszcie pojawiło nam się coś znanego. Myślę, że o Joachimie Retyku większość z nas słyszała. Oczywiście w kontekście tematu – Mikołaj Kopernik i jego teoria.
Ale zaraz do tego dojdziemy.
Po śmierci(egzekucji) Georga Iserina jego praktykę lekarską przejął w Feldkirch Achilles Gasser.Stał się też silnym wsparciem dla osieroconego, młodego jeszcze bardzo, Georga Joachima.Ten kontynuował naukę w łacińskiej szkole w Feldkirch.
Następnie udał się do Zurychu, gdzie studiował na Frauenmuensterschule od 1528 do 1531 roku . W 1533 r. Wstąpił na Uniwersytet w Wittenberdze, uzyskując tytuł magistra na tym uniwersytecie trzy lata później, 27 kwietnia 1536 r( w wieku 22 lat).
Tam też W roku 1537 objął katedrę matematyki niższej – czyli arytmetyki, geometrii i trygonometrii( z pensją 100 guldenów).
Działo się to dzięki następnemu jego protektorowi, a był to sam Philipp Melanchthon, „prawa ręka” Marcina Lutra. Melanchton był teologiem i pedagogiem, który reorganizował cały system edukacyjny Niemiec.
Po dwóch latach czyli w 1538 nasz Retykus wyruszył w podróż po Europie by spotkać się z czołowymi astronomami tamtych czasów i poznać wyniki ich badań. Wyprawa ta nie doszłaby do skutku, gdyby znowu nie przyłożył do tego swej ręki Melanchton.
Retyk, w październiku 1538 roku udał się najpierw do Norymbergi, gdzie odwiedził Johanna Schönera. W mieście tym spotkał się też z drukarzem Prteiuszem. Potem był u Petera Apianusa w Ingolstadt i u Joachima Camerariusa w Tybindze. Po drodze odwiedził też w rodzinnym mieście swojego pierwszego protaktora Achillesa Gassera i przekazał mu kopię dzieła Sacrobosco.
Johannes de Sacrobosco( 1195-1256) był angielskim uczonym, który napisał ważny tekst o astronomii i promował arabskie metody arytmetyki i algebry.
W końcu w maju 1539 roku osiągnął cel swojej podróży tj. Frombork. W gościnie u Mikołaja Kopernika spędził około dwóch lat. W darze przywiózł mu dzieła Ptolomeusza, Witelona, Euklidesa i.in .Przywiózł mu też wyniki obserwacji Merkurego. Lato 1539 spędzili razem w Lubawie, u biskupa Tiedemanna Giesego,którego brat stryjeczny pełnił funkcję ławnika , a potem burmistrza Miasta Gdańska. To zapewne podczas tego wyjazdu zapadały decyzje odnośnie wydania dzieła NARRATIO PRIMA- krótkiego przedstawienia najważniejszych tez poznanego u Kopernika rękopisu późniejszego „De revolutionibus orbium coelestium”.
Zręcznym zabiegiem Jerzego Joachima von Lauchen było dodanie do „Narratio Prima” pochwały Prus. Tym działaniem von Lauchen zamierzał wpłynąć na Kopernika, aby ten zgodził się na wydanie drukiem swojego rękopisu, a jednocześnie zamierzał pozyskać patronat księcia Prus Albrechta.Oczywiście biskup Giese też miał swój niemały udział w przekonywaniu kogo trzeba.
W roli mecenasa Retyk wymienia też Johanna von Werdena (1495–1554), burmistrza Gdańska, bankiera króla Zygmunta Starego.
Powiązania z Gdańskiem sprawiły, że to właśnie tu dzieło to ujrzało światło dzienne, a samo przedsięwzięcie uzyskało wsparcie finansowe. Jest zapisek mówiący iż, w 1540 roku „gdański senat przekazał 31 marek pewnemu matematykowi, który wychwalał miasto w druku”.
Narratio prima jest niedużą książką i nie zawiera, w przeciwieństwie do De revolutionibus, licznych rycin. Mogło to być powodem, dla którego Retyk zdecydował się na druk Relacji w działającej dopiero od 1538 roku pierw-szej stałej drukarni Gdańska, prowadzonej przez przybyłego rok wcześniej Franciszka Rhodego.
W kwietniu 1540roku książkę o astronomii heliocen-trycznej otrzymał książę pruski, Albrecht. Jeden egzemplarz wysłał mu Giese, zwracając uwagę księcia na zawartą w niej „Pochwałę Prus” i polecając autora opiece władcy.
Nasz bohater opuścił Frombork w 1541, zabierając do druku w Norymberdze rękopis De revolutionibus.
Po powrocie do Wittenbergi Retyka wybrano na dziekana wydziału nauk humanistycznych. Wydanie dzieła Kopernika zlecił drukarzom z Norymbergi – udało się tego dokonać w roku 1543( w roku śmierci Mikołaja Kopernika. Podobno swoje dzieło drukiem zobaczył tuż przed śmiercią).
Jeszcze w Wittenberdze, na początku 1541 roku, Retyk opublikował trygonometryczne sekcje De Revolutionibus Kopernika , dodając własne tabele, podając tabele sinusów i cosinusów ( chociaż nie nazwał ich tymi nazwami ) .
Potem, w 1542 roku, został mianowany profesorem wyższej matematyki w Lipsku.Studiował też medycynę w Zurychu.
W roku 1550 na podstawie De Revolutionibus obliczył i wydał efemerydy (tablice przewidujące położenie ciał niebieskich) na rok 1551.
Do opuszczenia Lipska zmusił go skandal. W kwietniu 1551 roku został oskarżony o romans homoseksualny z jednym ze swoich uczniów. Musiał szybko uciekać, przez Chemnitz do Pragi. Został osądzony pod jego nieobecność, a jego przyjaciele, tacy jak Melanchthon, przestali go wspierać, chcąc zachować własne pozycje. Chociaż nie był obecny, by się bronić, Retyk został skazany na 101 lat wygnania. Co ciekawe wyroku nie ogłoszono publicznie, ze względu na jego pozycję naukową.
Dzięki temu mógł spokojnie pracować np.w Krakowie nad dziesięciocyfrowymi tablicami trygonometrycznymi i innymi projektami.
W Krakowie przebywał w latach 1554-1574,mieszkając w kamienicy Kaufmanowskiej w Rynku Głównym.Utrzymywał się z praktyki lekarskiej.
Intensywnie rozmyślał nad sposobem wybudowania niezbędnego do prowadzenia obserwacji i obliczeń astronomicznych obelisku. Prawdopodobnie ok. 1555 r. udało mu się wznieść obelisk o wys. 14,6 m, który został ustawiony na terenach posiadłości Bonerów w Balicach. Jako miejsce jego lokalizacji wskazuje się też niekiedy „ogród heretyków” na Wesołej. Na szczycie obelisku uczony umieścił kulę, aby dokładnie wyznaczać punkt, w którym znajduje się cień końca obelisku. Krakowski obelisk Retyka stał się centrum oryginalnego obserwatorium astronomicznego – pierwszego tego typu w Europie. Po wyjeździe uczonego z Krakowa, jego obelisk został w 1574 r. zniszczony przez studentów Akademii Krakowskiej, jako wytwór heretycki i godzący w nauki Kościoła.
Zmarł 4 grudnia 1574 w Koszycach (Węgry). Po jego śmierci wydano „Opus Palatinum de triangulis”, kompendium wiedzy trygonometrycznej (Neustadt 1596 przez Valentine Otho))
Ta ważna praca Rheticusa dotycząca trygonometrii wykorzystuje wszystkie sześć funkcji trygonometrycznychi podaje ich tabele.
Dla uczczenia pamięci naszego bohatera jednemu z kraterów uderzeniowych na Księżyca nadano imię Rhaeticus.
Tyle dzisiaj na temat Georga Joachima Iserin vel G.J.de Porris vel G.J. von Lauchen, najbardziej znanego jako Retyk ( łac. Rheticus)
W tle opowieści przewinął się Gdańsk… Mikołaj Kopernik.. i aż kusi mnie by wspomnieć o pewnej Annie …. Annie Schilling( z domu Krüger)…
Ale cicho. O tym kiedy indziej 😉
korzystałam z:
-Wikipedii
-mathshistory.st-andrews.ac.uk/Biographies/Rheticus/
-dzieje.pl/rozmaitosci/500-rocznica-urodzin-retyka