Jeden z najprzystojniejszych polskich aktorów.
Gdyby żył, dzisiaj obchodziłby swoje 70-te urodziny…
Z urodzenia gdańszczanin. Był absolwentem IX LO, które dzisiaj nosi jego imię. A mieszkał wraz z rodzicami i siostrą przy ulicy Karłowicza. Tuż obok znajduje się skwer, który również obecnie jest nazwany na jego cześć.
Ja zawsze o nim wspominam podczas wędrówki ambitem Archikatedry Oliwskiej. W jego południowym ramieniu znajduje się piekne epitafium Reinholda Heidensteina ( i jego żony Erdmundy).Heidenstein był prawnikiem, historykiem, kronikarzem, dyplomatą i sekretarzem kancelarii królów polskich ( m.in. Stefana Batorego), a także współpracownikiem kanclerza Jana Zamoyskiego. Właśnie w serialu o Janie Zamoyskim z 1989 roku p.t. „Kanclerz”, mój dzisiejszy bohater był Reinholdem Heidensteinem.
![](http://eczerwinska.pl/wp-content/uploads/2020/08/34a.jpg)
ze strony www.dawnaoliwa.pl
Dorobek artystyczny mojego dzisiejszego bohatera opowieści był bardzo bogaty. Jednak jego osobista hierarchia tego co dokonał, na pierwszym miejscu stawiała przeczytanie testamentu papieża Jana Pawła II w czasie żałoby po jego śmierci w kwietniu 2005 roku.
![](http://eczerwinska.pl/wp-content/uploads/2020/08/0009IMOVNF9X1ACW-C122.jpg)
zdjęcie z www.filminteria.pl
Już się domyślacie ? … Ależ tak…
Chodzi oczywiście o Krzysztofa Marka Kolbergera.
Urodził się 13 sierpnia 1950 roku w Gdańsku. Poczatkowo zapisano go w dokumentach jako Kohlberger, ale trzy lata później ojciec podjął decyzję o usunięciu litery „h” z nazwiska. Odtąd nazywali się Kolberger.
Jak już wspomniałam, ukończył IX LO przy ul.Wilka Krzyżanowskiego.
Potem studiował w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Tam poznał swoją przyszłą żonę, również aktorkę, Annę Romantowską. Z tego związku narodziła się jedyna córka naszego bohatera- Julia, również aktorka, ale przede wszystkim reżyserka.Niestety małżeństwo to nie przetrwało próby czasu.
Po rozwodzie nie związał się już z nikim na stałe, chociaż niektórzy przypisują mu coś więcej niż znajomość z Zofią Czernicką dziennikarką…
Lista jego dokonań aktorskich jest bardzo długa- role filmowe, teatralne, dubbingowe…
Debiutował na deskach Teatru Śląskiego
Na pewno wszyscy kojarzą go jako Adama Mickiewicza w ekranizacji „Pana Tadeusza” z 1999r. w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Przez wiele lat zmagał się z chorobą nowotworową. Przeszedł dwie operacje. Ale się nie poddawał . Z relacji znajomych i przyjaciół wynika, że zachowywał pogodę ducha i wolę walki, nawet gdy był bardzo osłabiony chorobą. Twierdził, że trzeba żyć pełnią życia, dopóki się da.
Odszedł do Pana 7 stycznia 2011 roku. Uroczystościom pogrzebowym, które odbyły się dwa dni później, w kościele Karola Boromeusza przewodniczył ks. Adam Boniecki. Został pochowany na warszawskich Powązkach( kwatera 23 wprost 1-20) , tuż obok Janusza Zakrzeńskiego. Nad grobem przemowę wygłosił jego kolega Jan Englert, natomiast Piotr Adamczyk odczytał „Hymn o miłości”. Gdy opuszczano trumnę zabrzmiał utwór Leonarda Cohena „Dance to the End of Love”…
![](http://eczerwinska.pl/wp-content/uploads/2020/08/Krzysztof_Kolberger_grób_2012-768x1024.jpg)
Pisząc tekst ,korzystałam z art. Macieja Gąsiorowskiego (www.se.pl) i z Wikipedii
I jeszcze zdjęcie IX LO w Gdańsku, które od 21 stycznia 2015 roku nosi imię Krzysztofa Kolbergera ( zdjęcie z wikipedii)
![](http://eczerwinska.pl/wp-content/uploads/2020/08/Gdańsk_ul._Wilka-Krzyżanowskiego_8_IX_LO.jpg)